17.09.2022r pielgrzymka do Wąwolnicy

Grzesiek

17.09.2022r sobota, rano wyruszyliśmy na kolejną pielgrzymkę
tym razem docelowym miejscem
było Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej z cudowną figurką w Wąwolnicy.

Dzisiaj rano było nieco chłodniej + 8 C ale zapowiadał się
ładny dzień chociaż w tygodniu były opady deszczu.
Po drodze do Wąwolnicy zatrzymaliśmy się w Czarnolesie,
dawnej posiadłości Jana Kochanowskiego.
Teren posiadłości rozległy, nieco dalej od drogi był Dworek
gdzie mieszkali Kochanowscy a dzisiaj przeznaczone na Muzeum.
Dzisiaj była sobota akurat w Muzeum nie było przewodnika do oprowadzania
zwiedzających ponieważ pracują o poniedziałku do piątku.
Dyżurujący pracownik Muzeum w rozmowie z nami wyjaśnił i powiedział o sprawach jakie zapytaliśmy.
Samo zwiedzanie kilku pomieszczeń Muzeum mieliśmy z audio odtwarzaczem.
W innym miejscu budynku od strony stawu obejrzeliśmy wystawy z opisami historii rodziny Kochanowskich
gdzie można było zapoznać się z twórczością Jana Kochanowskiego.
Dalej jeszcze była Kaplica gdzie można było wysłuchać z audio odtwarzacza psalmy jakie napisał Jan Kochanowski.
W rozległym parku jest miejsce gdzie rosła słynna lipa, pod którą pisał Jan Kochanowski.
Następnie udaliśmy się do Wąwolnicy. Najpierw Zatrzymaliśmy się w Bazylice św. Wojciecha.
Tutaj miejscowy ksiądz Wikariusz opowiedział nam o historii tego miejsca.
W głównym ołtarzu, jak podają przekazy znajduje się figurka Matki Bożej z dzieciątkiem
przekazana przez Króla Władysława Jagiełłę. Na co dzień jest zasłonięta obrazem patrona parafii św. Wojciecha.
Ksiądz zrobił nam niespodziankę i odsłonił figurkę – mogliśmy zobaczyć i pomodlić się.
Obok Bazyliki znajduje się Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej.
Tutaj uczestniczyliśmy we Mszy Świętej przed Figurką Matki Bożej Kębelskiej znajdującej się w ołtarzu głównym.
Msze Świętą odprawił ksiądz Mariusz, czytania prowadzili uczestnicy pielgrzymki a Adam z gitarą prowadził część muzyczną.
Było trochę czasu wolnego, mogliśmy się jeszcze pomodlić i zwiedzić Sanktuarium.
O godz. 15.00 w bazylice św. Wojciecha odmówiliśmy wspólnie Koronkę do Bożego Miłosierdzia.
Na placu kościelnym przy ogrodzeniu mogliśmy zobaczyć wystawy zdjęć przedstawiające
pożar kościoła z maja 1946 roku w czasie pacyfikacji i niszczenia Wąwolnicy przez UB za patriotyzm i przekazywanie prawdy.
To wydarzenie przypadkowo uwiecznił amerykański korespondent
jadący do Kazimierza Dolnego kiedy z daleka zobaczył łuny pożaru.
Kolejnym miejscem gdzie zatrzymaliśmy się był prom „Serokomla” od strony Bochotnicy.
Wszyscy uczestnicy pielgrzymki zostali przewiezieni na drugi brzeg Wisły od strony Nasiłowa.
Dalej już pieszo albo na wózkach inwalidzkich ruszyliśmy do Nasiłowa, gdzie miał przyjechać autobus objeżdżający Wisłę przez most w Puławach.
Ta część drogi od Wisły do drogi w Nasiłowie była cały czas pod wysoką górkę,
także nieraz trzeba było robić małe przystanki żeby odpocząć.

Następnie wsiedliśmy do autobusu i udaliśmy się w drogę powrotną do Piotrkowa Trybunalskiego gdzie szczęśliwie dotarliśmy ok. 20.30.