www.niepelnosprawni.fora.pl

czytania na kazdy dzień-czwartek 12.03.2009

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.niepelnosprawni.fora.pl Strona Główna -> Czytania na każdy dzień
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teri
Moderator
Moderator


Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piotrków Tryb.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:17, 12 Mar 2009    Temat postu: czytania na kazdy dzień-czwartek 12.03.2009

Dzisiejsze czytania: Jr 17,5-10; Ps 1,1-4.6; Łk 8,15; Łk 16,19-31

Rozważania: Oremus · O. Gabriel od św. Marii Magdaleny OCD



(Jr 17,5-10)
To mówi Pan Bóg: Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzaka na stepie, nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście; wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną. Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu, i Pan jest jego nadzieją. Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, co swe korzenie puszcza ku strumieniowi; nie obawia się, skoro przyjdzie upał, bo utrzyma zielone liście; także w roku posuchy nie doznaje niepokoju i nie przestaje wydawać owoców. Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i niepoprawne - któż je zgłębi? Ja, Pan, badam serce i doświadczam nerki, bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków.

(Ps 1,1-4.6)
REFREN: Błogosławiony, kto zaufał Panu

Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.

On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie,
liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.

Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem znana jest Panu droga sprawiedliwych,
a droga występnych zaginie.

(Łk 8,15)
Błogosławieni, którzy w sercu dobrym i szlachetnym zatrzymują słowo Boże i wydają owoc przez swą wytrwałość.

(Łk 16,19-31)
Jezus powiedział do faruzeuszów: Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił. U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza; nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak, i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu. Lecz Abraham odrzekł: Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać. Tamten rzekł: Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki. Lecz Abraham odparł: Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają. Nie, ojcze Abrahamie - odrzekł tamten - lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą. Odpowiedział mu: Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą.





Kara za grzech nie jest żadną zemstą ze strony Boga. W gruncie rzeczy samo odejście od Boga przez grzech (niekoniecznie jakiś spektakularny grzeszny czyn, lecz np. przez życie dla siebie samego) jest wyborem pustki i jako takie jest formą wymierzenia sobie samemu kary. Ostateczne potępienie, o którego możliwości przypomina dzisiejsza Ewangelia, jest potwierdzeniem tego wyboru, utrwaleniem stanu odwrócenia od Boga. I przeciwnie, życie w Bożej obecności, symbolizowane w pierwszym czytaniu przez obraz drzewa zasadzonego nad strumieniem, zawiera samo w sobie nagrodę. Czas Wielkiego Postu to czas szczególnego działania Boga, który chce naszego szczęścia, dlatego pociąga nasze serca ku sobie.

Maciej Zachara MIC, „Oremus” Wielki Post i Triduum Paschalne 2003, s. 64


WŁAśCIWE MIEJSCE

Panie, Ty badasz serca i oddajesz ludziom stosownie do ich postępowania (Jr 17, 10).

„Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku... a od Pana odwraca swe serce!” (Jr 17, 5). Człowiek pyszny, zadowolony z siebie i zamknięty dla Boga, nie zajmuje się Nim, nie może więc dostąpić błogosławieństw Bożych. Jeremiasz przyrównuje go do drzewa zasadzonego w ziemi jałowej, nieurodzajnej. Będzie cieszył się życiem i powodzeniem może przez wiele lat, lecz w pewnej chwili runie jego wielkość, a chwała zamieni się w płacz. Bogacz z przypowieści ewangelicznej (Łk 16, 19-31), który świetnie się bawił, podczas gdy biedny Łazarz leżał u jego bramy, przedstawia to bardzo dobrze. Jezus nie potępia go z powodu posiadania wielkich bogactw, lecz dlatego, że złożył w nich swoje serce i w używaniu ich widział najwyższe swoje dobro, zapominając całkowicie o Bogu i o bliźnim, „Nie okażesz twardego serca ani nie zamkniesz swej ręki przed ubogim swym bratem” (Pwt 15, 7), mówi Pan. Lecz człowiek ten, pogardzając Bogiem i Jego prawem, nie ma odrobiny litości dla żebraka, który czeka na próżno chcąc się nasycić tym, co spada z jego stołu. Z chwilą śmierci los się odwraca: bogacz zostaje pogrążony w wiecznych mękach, żebrak zaś podniesiony do szczęśliwości bez końca. Przypowieść jest praktycznym komentarzem „błogosławieństw” ubogich, głodnych, plączących, do których należy królestwo Boże, ponieważ oni będą nasyceni i pocieszeni (Łk 6, 20-21). Komentarzem takim jest również „biada”, jakie Chrystus skierował przeciwko szczęśliwym: „Biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie” (tamże 24-25).

Przy innej okazji Jezus powiedział, że bogacze mogą się zbawić tylko z wielką trudnością (Łk 18, 24-25); bardzo często bowiem bogactwo rodzi pychę, z niej zaś pochodzi bezbożność względem Boga i zatwardziałość serca względem bliźniego. Rzadko można znaleźć pokornego bogacza. Pokorny w bogactwach i zaszczytach jest tylko ten, kto rozumie ich marność, buduje swoje życie na Bogu, uważając się za zwykłego zarządcę dóbr, jakie Opatrzność mu zwierzyła, aby dzielił się nimi z braćmi znajdującymi się w potrzebie.

* Przeklęty mąż, który pokłada nadzieje w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzaka na stepie. Nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście. Wybiera miejsce spalone na pustyni, ziemie słoną i bezludną.
Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu. Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą. Nie obawia się, skoro przyjdzie upał, bo utrzyma zielone liście. Także w roku posuchy nie doznaje niepokoju i nie przestaje wydawać owoców.
Serce człowieka któż zgłębi? Tylko Ty, Panie, badasz serca, by oddać człowiekowi stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków (zob. Jeremiasz 17, 5-10).

* O Panie, chcę zastanowić się nad sobą, na co zasłużyłem ja, grzesznik? Ja, który Tobą gardziłem? Tylko na karę; nic innego nie przychodzi mi na myśl, tylko kara wieczna. Widzę dobrze to, co mi się należało, i to, co mi dałeś, a dałeś darmo. Udzieliłeś mi, grzesznikowi, przebaczenia, usprawiedliwienia, dałeś mi miłość, miłość Bożą, abym w niej spełniał wszystkie uczynki dobre; na dodatek dasz mi życie wieczne, towarzystwo aniołów: a to wszystko dzięki miłosierdziu. Niechaj nigdy nie chełpię się moimi zasługami, bo one są Twoimi darami! Boże mój, miłosierdzie moje.
Spraw, abym wglądnął do mego serca i wyznał Tobie. Nie mam nic, co by się mogło podobać Tobie, z wyjątkiem tego, co mam od Ciebie; to, co mam od siebie, nie podoba się Tobie. Kiedy zastanawiam się nad tym, co mam, cóż mam, czego bym nie otrzymał? A jeślim to otrzymał, dlaczego się chlubię, jakbym nic otrzymał?... Z siebie nie byłem zdolny nic innego uczynić jak tylko zgubić się, i teraz nie umiałbym odnaleźć Ciebie, gdybyś Ty, któryś mnie stworzył, nie przyszedł mnie szukać (św. Augustyn).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 293


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.niepelnosprawni.fora.pl Strona Główna -> Czytania na każdy dzień Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
Regulamin