www.niepelnosprawni.fora.pl

czytania na kazdy dzień-poniedziałek-16.03.2009

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.niepelnosprawni.fora.pl Strona Główna -> Czytania na każdy dzień
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teri
Moderator
Moderator


Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piotrków Tryb.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:42, 16 Mar 2009    Temat postu: czytania na kazdy dzień-poniedziałek-16.03.2009

Dzisiejsze czytania: 2 Krl 5,1-15a; Ps 42,2-3; 43,3-4; Ps 130,5.7; Łk 4,24-30

Rozważania: Oremus · O. Gabriel od św. Marii Magdaleny OCD



(2 Krl 5,1-15a)
Naaman, wódz wojska króla Aramu, miał wielkie znaczenie u swego pana i doznawał względów, ponieważ przez niego Pan spowodował ocalenie Aramejczyków. Lecz ten człowiek - dzielny wojownik - był trędowaty. Kiedyś podczas napadu zgraje Aramejczyków zabrały z ziemi Izraela młodą dziewczynę, którą przeznaczono do usług żonie Naamana. Ona rzekł do swojej pani: O, gdyby pan mój udał się do proroka, który jest w Samarii! Ten by go wtedy uwolnił od trądu. Naaman więc poszedł oznajmić to swojemu panu, powtarzając słowa dziewczyny, która pochodziła z kraju Izraela. A król Aramu odpowiedział: Wyruszaj! A ja poślę list do króla izraelskiego. Wyruszył więc, zabierając ze sobą dziesięć talentów srebra, sześć tysięcy syklów złota i dziesięć ubrań zamiennych. I przedłożył królowi izraelskiemu list o treści następującej: Z chwilą gdy dojdzie do ciebie ten list, wiedz, iż posyłam do ciebie Naamana, sługę mego, abyś go uwolnił od trądu. Kiedy przeczytano list królowi izraelskiemu, rozdarł swoje szaty i powiedział: Czy ja jestem Bogiem, żebym mógł uśmiercać i ożywiać? Bo ten poleca mi uwolnić człowieka od trądu! Tylko dobrze zastanówcie się i rozważcie, czy on nie szuka zaczepki ze mną? Lecz kiedy Elizeusz, mąż Boży, dowiedział się, iż król izraelski rozdarł swoje szaty, polecił powiedzieć królowi: Czemu rozdarłeś szaty? Niechże on przyjdzie do mnie, a dowie się, że jest prorok w Izraelu. Więc Naaman przyjechał swymi końmi i swoim powozem, i stanął przed drzwiami domu Elizeusza. Elizeusz zaś kazał mu przez posłańca powiedzieć: Idź, obmyj się siedem razy w Jordanie, a ciało twoje będzie takie jak poprzednio i staniesz się czysty! Rozgniewał się Naaman i odszedł ze słowami: Przecież myślałam sobie: Na pewno wyjdzie, stanie, następnie wezwie imienia Pana, Boga swego, poruszywszy ręką nad miejscem chorym i odejmie trąd. Czyż Abana i Parpar, rzeki Damaszku, nie są lepsze od wszystkich wód Izraela? Czyż nie mogłem się w nich wykąpać i być oczyszczonym? Pełen gniewu zawrócił, by odejść. Lecz słudzy jego przybliżyli się i przemówili do niego tymi słowami: Gdyby prorok kazał ci spełnić coś trudnego, czy byś nie wykonał? O ileż więc bardziej, jeśli ci powiedział: Obmyj się, a będziesz czysty? Odszedł więc Naaman i zanurzył się siedem razy w Jordanie, według słowa męża Bożego, a ciało jego na powrót stało się jak ciało małego dziecka i został oczyszczony. Wtedy wrócił do męża Bożego z całym orszakiem, wszedł i stanął przed nim, mówiąc: Oto przekonałem się, że na całej ziemi nie ma Boga poza Izraelem!

(Ps 42,2-3; 43,3-4)
REFREN: Boże mój, pragnę ujrzeć Twe oblicze

Jak łania pragnie wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże.
Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego,
kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?

Ześlij światłość i wierność swoją,
niech one mnie wiodą,
niech mnie zaprowadzą na Twą górę świętą
i do Twoich przybytków.

I przystąpię do ołtarza Bożego,
do Boga, który jest moim weselem i radością,
i będę Cię wielbił przy dźwiękach lutni,
Boże, mój Boże.

(Ps 130,5.7)
Pokładam nadzieję w Panu i w Jego słowie, u Pana jest bowiem łaska i obfite odkupienie.

(Łk 4,24-30)
Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman. Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić. On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się.





Siedmiokrotne zanurzenie w rzece Jordan jest zapowiedzią sakramentu chrztu, przez który narodziliśmy się dla życia Bożego i staliśmy się dziećmi Boga. Czas Wielkiego Postu jest ponownym odkrywaniem tego daru. Właściwie całe życie chrześcijanina nie jest niczym innym niż odkrywaniem bogactwa własnego chrztu. Chrzest jest darem łaski Boga i nikomu się nie “należy”. Bóg jest wolny w swoim działaniu i może każdego, nawet w najbardziej nieoczekiwany sposób, doprowadzić do nawrócenia. Dlatego nikt z nas nie może przywłaszczać sobie daru życia Bożego, które jest jego udziałem, ani stawiać Bogu warunków lub ograniczeń co do tego, jak powinien lub nie powinien działać.

Maciej Zachara MIC, „Oremus” Wielki Post i Triduum Paschalne 2003, s. 81


ŻYĆ CHRZTEM ŚWIĘTYM

O Boże, Ty jesteś światłością i nie ma w Tobie żadnej ciemności, obym chodził w światłości, tak jak Ty sam trwasz w światłości (1 J 1, 5. 7)

Wydarzenie z Naamanem Syryjczykiem, dotkniętym trądem i uzdrowionym cudownie w wodach Jordanu, jest symbolem chrztu, który oczyszcza człowieka z grzechów. Wody Jordanu, które będą uświęcone kiedyś przez chrzest Jezusa, są zapowiedzią wód chrzcielnych, posiadających z Niego swoją moc odradzającą. A jak Naaman obmywszy się w rzecze spostrzega, że jego ciało staje się „jak ciało małego dziecka” (2 Krl 5, 14) tak samo chrześcijanin obmyty wodą chrztu odradza się do nowego życia, jaśniejącego niewinnością i łaską, jak życie Adama w pierwszym dniu stworzenia.

Znaczenie skuteczności chrztu jest tak żywe u św. Pawła, że ten uważa go za ostateczną śmierć zadaną grzechowi; co więcej, uważa za rzecz normalną, iż odtąd chrześcijanin całkowicie powstrzyma się od grzechu. „Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu — pisze do Rzymian. — Grzech nie powinien nad wami panować” (Rz 6, 11.14). Chrzest jednak nie utwierdza w łasce; oczyszcza z grzechu, ale nadal pozostawia człowieka słabym i ułomnym, tak że powstrzymanie się od grzechu może być dopiero owocem długiej walki przeciwko złu oraz codziennej wierności łasce. Trzeba koniecznie doceniać moc oczyszczającą i odradzającą chrztu, trzeba uczynić jej miejsce w naszym życiu i pozwolić jej zapaść w głębie naszej istoty. Gdziekolwiek człowiek odkryje w sobie złe skłonności — samolubstwo, pychę, próżność, chciwość, lenistwo, zazdrość itd. — tam powinien otworzyć się na łaskę chrztu, aby go obmyła i oczyściła. I tutaj właśnie potrzeba jego wielkodusznej współpracy z tą łaską — przez wyrzeczenie się i oderwanie., Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je” (Mt 16, 24). To wymaganie, by naśladować Chrystusa, zostało postawione chrześcijaninowi w dzień jego chrztu, a w łasce chrztu, dającej mu uczestnictwo w śmierci Pana, człowiek otrzymuje siłę, aby nim żyć.

* Panie, Boże nasz... Ty stworzyłeś wodę, aby przez nią użyźniać ziemię oraz umacniać i oczyszczać nasze ciała.
Wodę uczyniłeś również narzędziem Twojego miłosierdzia: przez nią wyprowadziłeś Twój lud z niewoli i ugasiłeś jego pragnienie na pustyni. Prorocy zapowiedzieli ją bowiem jako znak Nowego Przymierza, które miałeś zawrzeć z ludźmi. Przez wodę, która Chrystus uświęcił w Jordanie, odnowiłeś w odradzającej kąpieli naszą upadłą naturę.
Niech ta woda przypomina nam przyjęty chrzest, abyśmy się radowali z naszymi braćmi, ochrzczonymi w czasie Paschy Pana naszego Chrystusa (Mszał Polski: Wigilia paschalna, błogosławieństwo wody).

* O Panie Boże, miłosierny i prawdomówny, Stworzycielu i Odkupicielu mój, naznaczyłeś mnie świętą światłością Twojego oblicza, odkupiłeś mnie drogą ceną krwi Twojego Jednorodzonego, a przez chrzest odrodziłeś w nadziei życia wiecznego, przez moc Twojego Ducha. Spraw, abym skutecznie wyrzekła się szatana, próżności i jego spraw, z sercem czystym i szczerym... Spraw, abym wierzyła wytrwale wiarą prostą i żarliwą, uwieńczoną dobrymi uczynkami, i abym przylgnęła do Ciebie i w tym zjednoczeniu wytrwała niezmiennie aż do końca.
O Panie Jezu Chryste, Najwyższy Kapłanie, Ty przywróciłeś mi życie przez swoją śmierć bezcenną; oddal ode mnie, przez skuteczność swojej obecności, mocą Ducha Świętego, wszystkie zasadzki nieprzyjaciela, potargaj we mnie wszystkie sidła grzechu, a w miłosierdziu swoim oddal ode mnie zaślepienie serca. Twoja miłość doskonała, o Chryste, niech mi dozwoli mężnie zwyciężyć każdą pokusę... Światło Twej prawdy niech mnie prowadzi i dozwoli chodzić przed Tobą w szczerości doskonałego serca.
Dzięki Twej łasce moje postępowanie niech będzie takie, abym zasłużyła stać się świątynią Boga, mieszkaniem Ducha Świętego (św. Gertruda).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 312


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.niepelnosprawni.fora.pl Strona Główna -> Czytania na każdy dzień Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
Regulamin